Nie mogę
Nie mogę jakoś odpocząć. Takie czuje zdenerwowanie w związku z tym jak ludzie mnie odbierają, jak mnie postrzegają, takie napięcie jest we mnie, którego nie potrafię złamać, nie potrafię też już ukryć. Stres napędza mnie do działania, ale też już gdzieś wyniszcza. Otwieram się na emocje i uczucia ludzkie, kontakty których przedtem unikałam, i jest to dla mnie delikatnie mówiąc trudne. Teraz im więcej doświadczam tym mniej rozumiem, tym bardziej czuje się samotna, zagubiona i zostawiona samej sobie. Czy życie ma przypominać ciągłą pogoń za ściganiem samej siebie, by być ciągle lepszą wersją siebie? To bardzo męczy. Dobrze, że ludzie potrafią zaskoczyć, na plus i na minus. Nie mogę na nikogo w 100 procentach wpłynąć.
Dodaj komentarz