Nie umiem zasnąć

03:24
22.01.2019

Atakują mnie myśli o nadchodzacej śmierci…o chorobie…o nieuchronności przemijania. Co ja w ogóle za problemy mam? Gruba dupa, brak kasy…problemy z pyskatymi dziećmi?Ludzie umierają w męczarniach walczą o każdy dzień, a ja kretynka pozwalałam, żeby humor zepsuł mi jakiś mało ważny bzdet. Przeczytałam wpisy chyba wszystkich użytkownikow, wszystkie komentarze… Gówno mi to pomaga teraz. Boli mnie łeb, jestem zmęczona, ale nie potrafię zmusić się do snu. Bolą mnie oczy, a myśli podążają w coraz ciemniejsze miejsca. Mąż śpi. Mogłabym go obudzić. Egoistka to moje drugie imię. Ale po co go budzić? Co on mi pomoże? Co mi powie? Że nie umieram? Że wszystko będzie dobrze? Że badania za kilka dni wyjda ok? A niby skąd on ma to wiedzieć? Boli mnie brzuch. Chciałabym wreszcie spać. Ale moja głowa zbyt zajęta jest myślami. Czemu musze być takim zjebem? Czemu nie umiem tego kontrolować? Nie wiem, czy napiszę tu jeszcze coś pozytywnego kiedykolwiek. Na razie czuję sie tak do dupy, że nie umiem wyobrazić sobie siebie wyrażającej szczere pozytywne emocje.

1
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Bridget

Nie musisz wyrażać pozytywnych emocji skoro ich nie masz w sobie. Nie miej z tego powodu wyrzutów. Przeklinaj, smuć i pisz negatywnie. Każdy tak ma. Ja też… choć aktualnie przechodzę fazę rezygnacji, smutku i rozczarowania.