nie wiem czy ja źle trafiłam czy terapeuci są beznadziejni i chodzi im o kase jedynie

22:05
8.07.2018

Nie wiem, co się ze mną dzieje boję się, ale nie umiem powiedzieć dokładnie czego. Noszę w sobie jakiś niepokój i nie umiem go wyrzucić czymkolwiek się nie zajmuję. Bardzo żałuję wydanych ostatnio 150 zł na nic.Czy to tak naprawdę wygląda terapia? Zawiodłam się. Byliśmy z Adasiem w kinie i na lodach. Spytał 2 razy kiedy znów zobaczy tatę. Zamurowało mnie.

6
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Margareta3636

Przepraszam zapomniałam napisać: stany takiego niepokoju z niewoadomych przyczyn, są efektem długotrwałego przeżywania stresu.

Margareta3636

Dlaczego 150 na nic? Pierwsza wizyta zawsze sprawia takie wrażenie, średnio dopiero po 3 coś zaczyna się dziać.

Szuzi

Trochę rozumiem. Między terapeutą a pacjentem musi być jakaś nić sympatii. Ja z pierwszego psychologa zrezygnowałam po pierwszej wizycie, bo nie poczęstował mnie cukierkiem, tylko jadł przy mnie jakby mnie nie było 😉 Pomyślałam sobie, że mimo, że mądrze mówi to jest chamski i nie zamierzam zwierzać się takiej osobie. No i oczywiście prawdą jest, że po pierwszej wizycie nie nastąpi cudowne ozdrowienie. Natomiast jeśli nastapił jakiś zgrzyt od razu i coś Weronie przeszkadza, to albo trzeba było o tym powiedzieć od razu, albo zrezygnować z takiego psychologa.

Promyczek1

Zakochaj się ponownie, daj Sobie szanse 🙂