Niedojrzala
Kolejna proba uzmyslowienia mi mojego nielogicznego i niepraktyczmego myslenia. Ten to ma tupet. Nie bylo o czym rozmawiac. Nawet nie wpuscilam go do srodka. Wszystko wydukal przed drzwiami. Jak miglam byc z takim egoista? Moze to i dobrze ze nie mam z nim dziecka, bo byloby jeszcze trudniej. Dostalam od rodzicow nowego lamptopa. Chyba chcieli mnie pocieszyc… Nie sa jednak swiadomi ze nie jest mi juz smutno i ze umiem zadbac o siebie sama. Prezent byl oficjalnie niespodzianka na rozpoczecie kolejnwgo roku i zachęta do szybkiego napisania pracy. Jest naprawde wypasiony i jestem im bardzo wdzieczna za ten gest. Co ja bym bez nich zrobila? No i bez Ani. W zasadzie to mozna powiedziec ze juz mieszkamy razem. Jej rzeczy maja jeszcze powoli dojezdzac, ale ona juz sie zadomowila 🙂 planujemy wybrac sie do ikei zeby kupic jakiespierdoly ktore nadadza naszemu lokum wyjatkowy i babski charakter.
Przesladuje mnie lek. Zastanawiam sie stale czy moge miec dzieci i czy to mozna jakos sprawdzic juz teraz, kiedy jeszcze ich nie chce. Nie daje mi to spokoju. Nie wyobrazam sobie przyszlosci bez dzieci… Bez duzej rodziny, zamieszania i nieznosnego chaosu, ktory z czasem pewnie stanie sie upierdliwy, a jeszcze pozniej wraz z dorastaniem moich dzieci bede za nim tesknic. Boje sie tez tego roku. Ze nie dam rady sie obronic…albo ze nie dostane dobrej pracy….to jedna wielka niewiadoma. Mam wrazenie ze jestem w takim momencie zycia, kiedy moge zaprzepascic wszystko…lub zaczac podazac sciezka ktora gdzies mnie zaprowadzi i pozwoli cos osiagnac.Ale ..ja nie mam intuicji… Moje decyzje czesto dyktowane sa przez nastroj, a do przemyslanych posuniec brakuje mi odwagi. Chcialabym zeby ktos mna kierowal…tzn chcialabym umiec sluchac rad tych madrzejszych. Ale ja zawsze wiem swoje…i zawsze inaczej niz powinnam, a do rozwiazan podanych na tacy dochodze po popelnieniu tych bledow ktorych sluchajac rad nigdy bym nie popelnila. Wszystko mi sie dzis placze, mimo ze nie mam dola to pogoda za oknem sprawia ze najchetniej zagrzebalabym sie pod koldra, albo patrzyla za okno na spadajace kasztany. Czuje sie dorosla, ale niepewna wszystkich decyzji… Moze gdybym naprawde byla dojrzala osoba to wiedzialabym co robic? Moze przyjdzie mi to z wiekiem…
Dodaj komentarz