Niedziela z rodziną
Niedziele z rodziną są miłe. Męczę się jednak niewypowiedzianym i wiszącym w powietrzu.
Idziemy do kina, potem na obiad. Ale żadne z nas nie złapie się za rękę. Nie spojrzymy sobie w oczy z miłością ani nie przytulimy się jak kiedyś.
Czuję niepokój. Jakbym musiał wejść na scenę i odegrać rolę.
Dodaj komentarz