Nieśmiałość

12:43
11.03.2019

Dość dawno nie pisałam ale dużo czytałam zwierzenia innych. Nawet nie wiedziałam ze ludzie mogą mieć takie problemy, niektóre rzeczy wydawało mi się ze sa tylko na filmach. Czytanie wpisów innych faktycznie pomaga i pisanie o sobie też. Byłam u psychologa, kobieta jest sympatyczna i stwierdziła ze nieśmiałość da się pokonać ale to dlugi proces. Niby tak ale ja nie wyobrażam sobie ze moglabym zachowywać się w szkole inaczej. W piątek poszłam do szkoły w nie najgorszym humorze, dzień zaczął się w miarę fajnie tak wyszło ze szłam do szkoly z jedną znajomą starsza ode mnie i gadalam z nia. Dla innych to chleb powszedni ale dla mnie to było wielkie osiagniecie. Jednak w szkole wszytsko wróciło do normy, jak zwykle usiadłam sama, wyjęłam telefon, chodziłam do łazienki żeby ten czas jakoś minął. Po szkole kupiłam tulipany dla dziewczyny brata bo mnie poprosił i musiałam z nimi chodzic i było mi wstyd. Ostatnio trochę było mi smutno, bo widziałam na fb zdjęcia osób z mojej dawnej szkoły, którzy byli na feriach za granicą i świetnie się bawili. Dlaczego jedni umią tak łatwo nawiązywać nowe znajomości a dla mnie stanowi duży problem nawet wejść do szatni i powiedzieć do wsyztskich czesc. Dzisiaj w zasadzie weszłam i powiedziałam ciche cześć sama do siebie bo nikt nie usłyszał i nie odpowiedział. Czasem myślę sobie ze gdyby nie moja niesmialosc to byloby tu calkiem fajnie, ludzie są w miarę fajni tylko jà nie umiem z nimi rozmawiać. Brakuje mi tego ze nie mam się do kogo odezwać i milcze. Najbardziej przeraża mnie świadomość ze na studiach nic się nie zmieni i będę wyczekiwac przez całe 5 lat końca, potem znajdę pracę i tam też z nikim nie będę umiała rozmawiać i nic sie nie zmieni. Mowi sie ze nieśmiałość z wiekiem mija, ale jednak nie zawsze tak jest. Obawiam so też tego czy znajdę sobie chłopaka. Marzę o prawdziwej miłości,  może jeszcze nie teraz, ale kiedyś owszem. Na razie jednak gdy przyjdzie mi rozmawiać z jakimś chłopakiem to się strasznie stresuje. Po każdym wydarzeniu gdy przyszło mi z kimś porozmawiać albo coś analizuje swoje zachowanie i to czy nie zrobiłam z siebie idiotki. Przeraża mnie też świadomość że to czy się zmienie zależy przede wszystkim ode mnie. Wiem ze psycholog nie zmieni nagle jak za pomoca czarodziejskiej różdżki mojego życia, ale chciałabym żeby to było takie proste. W życiu kontakty z innymi ludźmi są ważne i trzeba nauczyć się żyć normalnie wśród nich. Tylko to nie dla wsyztskich jest tak proste jak się wydaje.

1
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
HowToBeFree
HowToBeFree

Fakt, to kwestia własnej pracy. Też byłam bardzo nieśmiała kiedyś i Twoja sytuacja przypomina mi moją. A fb się nie przejmuj. Ludzie pokazują tylko to, co chcą pokazać. A pokazuje się zazwyczaj to, co dobre, czym można się pochwalić. Nie oznacza to, że faktycznie mają takie super życie, bo jeżdżą zagranicę. Nie wierzę w to.
Trzymam za Ciebie kciuki i za to, żebyś czuła się dobrze sama ze sobą. Nie trzeba być duszą towarzystwa, by być wartościową osobą. 🙂