Normalnie?
Dawno mnie nie było tu, bo było … „normalnie” jak to u mnie… Nie, że dobrze, ale nie gorzej niż zwykle. Próbowałam nie myśleć o tym co mnie boli, robiąc dużo zwykłych, nieważnych rzeczy. Ale na dłuższą metę nie zdaje to egzaminu, nie da się zapomnieć o tym co na co dzień nie pozwala Ci żyć. Co chwila znów coś utwierdza mnie w tym i przypomina, że nie żyje jak chcę, że nie jestem kim chce, że wszystko jest tak bardzo nie tak i że już za późno i, że już nie ma szans…
Dodaj komentarz