Nowa szansa?
Czasami budzę się rano i marzę, że to sen… Że za chwilę się obudzę naprawdę…
Ale okazuje się, że już się obudziłam i naprawdę tak właśnie wygląda moje życie.
Jak to się stało? Kiedy straciłam kontrolę nad swoim życiem? A może nigdy nie wzięłam za nie odpowiedzialności…
Pogubilam się gdzieś, zupełnie sobie nie radzę i nie potrafię prosić o pomoc.
Mam wrażenie, że już przegrałam swoje życie, że odrzuciłam, przegapiłam tyle szans; że już nic mnie nie czeka, że na nic nie zasługuje…
Czy mam jeszcze szansę być kimś — dla siebie, dla kogoś?
Zupełnie tak samo się czuję.