Nowy
Od pewnego czasu czytam Wasze zwierzenia i wypowiedzi. Nie liczę na jakieś super rady z Waszej strony, lecz o wysłuchanie, faceta który jest blisko 40 lat, a w swoim wnętrzu nosi ducha płaczliwego i buntującego się nastolatka, który najpiękniejsze lata swojego życia przesiedział w domu, nie miał i nie ma przyjaciół, nie mówiąc już o jakiejkolwiek głębszej relacji. Pozdrawiam Was serdecznie.
Dodaj komentarz