Oczekiwanie

22:02
27.07.2022

Kiedyś poznałem pewną dziewczynę, miła, sympatyczna, mądra i bardzo zaradna. Umie pogodzić trzy etaty i jeszcze mieć czas na sport i kredyt. Były wspólne spacery, odwiedziny, gadanie i pisanie przez komunikator. Czasami ja zagadałem, a czasami ona. Nie umiem się określić czy coś czuję, może tak, ale mój wewnętrzny nastolatek zachowuje się względem niej tak jak nastolatek mimo że jestem stary chłop. Mój umysł coś blokuję aby odpuścić, bo ona potrzebuje kogoś wyjątkowego, mężczyzny i podpory, a nie chłopca do niańczenia. Co ty możesz jej dać… ofermo. I tak lecą dni, a ja jak głupi nawet podczas biegania spoglądam na telefon, przez cały dzień czy napisała… nie, nie napisała.

Coraz bardziej przekonuję się, że trzeba szukać pomocy. Nie da się wiecznie żyć z zaciśniętymi zębami, tłumiąc w sobię myślenie, że ja nie mam prawa do cieszenia się życiem, do dzielenia się swoimi radościami, o opowiadaniu o swoich nawet małych sukcesach nawet gdy inni będą to mieli w du..e, bo nadal we mnie jest myśl, ty na to nie zasługujesz inni są lepsi, wyśmieją cię, będą drwić i jeszcze staniesz się większym błaznem niż jesteś.

Od dziecka marzyłem aby mój dom był miejscem spotkania, żeby bez zapowiedzi przychodzili do niego goście, abym mógł cieszyć się ich obecnością a oni moja. Nie chodzi mi o to, aby ludzie mnie podziwiali, ale aby będąc blisko chcieli wpaść pogadać o wszystkim i o niczym. Tego nigdy nie było u mnie w domu 😪.

Często słyszę że mam wszystko w du..e, bo nie pytam się co się dzieje u członków rodziny, że unikam rozmawiania z nimi. Jak mam umieć pytać, tyle razy gdy pytałem to słyszałem aby się nie wtrącać i to nie moja sprawa, albo że głupi jestem. Zarzuca mi się że jest mi wszystko obojętne, nie jest, ja nie umiem okazywać uczuć i emocji. Dopiero gdy jestem sam, zaczynają płynąć łzy współczucia albo uśmiech pojawia się na twarzy  z czyjegoś sukcesu. Tak chciałbym umieć to uzewnętrznić, objąć kogoś we współczuciu albo rzucić się na szyję w geście radości. Pocałować w policzek z wyrazem radości ze spotkania czy z wyrazem szczerych życzeń. Lecz ja tego nie umiem, a może umiem ale strach, skrępowanie czy coś mnie blokuje a co dopiero mówić o jakiejś intymności 😢. Zbiera się na płacz 😭…

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz