Od kilku dni jej nie widzialem
Nie wiem, czy zrobilem lub powiedzialem cos nie tak, czy to przez te swieta… Czekalem kazdego dnia. Przygotowany, wypachniony, ze sztucznym luzem. Nie doczekalem sie. Dzisiaj bylem na wigilii u rodziców. Tak sie objadlem, ze nie wiem czy usne. Jutro mam isc do rodzicow na obiad. Nie chce mi sie, ale przeciez sam swiat nie spedze. Bedzie jeszcze kilka osob z rodziny. Nie lubie tego typu spotkan. Odbębniam je…a przed nimi sie stresuje. Jutrem tez sie troche stresuje. Boje sie oceny, niekontrolowanych tematow rozmow i braku swojej asertywnosci.
Sasiadka. Mysle o niej ciagle. Przeszlo mi przez mysl zeby nie isc jutro na ten obiad bo moze ona wtedy przyjdzie i mnie nie zastanie ..Tak, kompletnie to glupie. Za bardzo pozwalam chyba mysla plynac.
Dodaj komentarz