Pije od poniedzialku
Pije po jednym kieliszku wina. Kieliszki mam duze i miesci sie do jednego pol wina. Maluje, slucham muzyki i pije wieczorami. Caly moj dzien zdeterminowany jest mysleniem o wieczornym relaksie. Corka zadzwonila w poniedzialek. Kilka minut oficjalnej rozmowy i pewnie tyle na jakies 2 tg. Nie umiem sie z tym pogodzic, ale nie wierze w mozliwosc naprawienia sytuacji. Za pozno. Wyslalam jej 200 zl i książkę na mikolajki. Mam nadzieje ze dojdzie. Czy ona tez za mna teskni czy jest przyzwyvzajona do takiego ukladu i ma to gdzies? Dzis tez sie napije, kulturalnie po 20. Zaczelam drugi obraz. W odcieniach szarosci, rozjasniany zlotem. Takie obskubame usychajace drzewo wsrod kwiecistej laki. Ale wszystko zimne i szare. Najtrudniej szarosciami namalowac kwitnace kwiaty. A moze dodac kolorow? Zobacze…
Jutro realnie patrzac tez sie napije, choc to typowy przyklad alkoholizmu. Niewazne. Nie pije w weekend. Od piatku.
Ja się od niedzieli staram nie. A jak wyjdzie, to się okaże.
Powodzenia! Badz twarda! 🙂
Nie będę sobie mówić, że „nigdy”, bo wtedy od razu mi się chce. Mówię sobie, że „dziś nie”. Jak się złamię, nie będę robić tragedii, tylko spróbuję od nowa 😉