Plan awaryjny
To wytyczne od psychoterapeuty
Plan awaryjny w razie pojawienia się irracjonalnego leku.
Cel: ulatwic sobie funkchonowanie i zminimalizowac lęk czyt. olac schize
1. Wyznaczyc czas w ciagu dnia na zamartwianie sie i rozmyslanie o ewentualnej „katastrofie”. Np 15 minut intensywnego myslenia, uzalania sie, bania o cos…a potem chocbym sie miala zesrac (uwielbiam ten tekst), nie pozwolic myslom na ped ku wariactwu.
2. Powiedziec glosno, napisac w kilku zdaniach czego sie boję (potem przeczytac sobie lub udostepnic innym do wgladu, aby mogli wypowiedziec swoje obiektywne zdanie na temat mojej obawy)
3. Pamietac ze ludzie ktorzy tak naprawde maja nerwice lekowa…nie zyja tak, jak by chcieli…i z jakiegos powodu nie moga zyc tak, jak chca. Moje leki sa tematem zastepczym dla mojej glowy.
Powyzszy plan idzie w ruch w momencie kiedy mi odpierdala. Czyli bedzie w ruchu czesto 🙂 Mam nadzieję, ze zadziala.
Niby proste…
„nie pozwolic myślom na pęd ku wariactwu” – boskie!!!