Początek

08:42
17.01.2023

Rozpocząłem terapię. Jest mega ciężko, grzebanie w przeszłości to coś strasznego. Łzy, bezsilność ale też nadzieja.

Przychodzę do domu, włączam dźwięki w telefonie, a jakby ktoś napisał, chciał zadzwonić czy porozmawiać. Ale mimo tego co kilka minut patrzę na telefon, a może nie usłyszałem albo coś. Żebrzę przyjaźni, rozmowy, spotkania. Czuję się jak żebrak na ulicy, czy ktoś mnie zauważy? Nie, nikt, a ja jak kogoś zauważyłem to biegłem, rzucałem wszystko bo ktoś potrzebuje pomocy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz