Pozytywny dzień
Zastanawiam się czemu tak późno sięgnąłem po pomoc. Może gdyby mnie tak nie przycisnęło dalej nie wiedziałbym co to normalność? Dzisiaj przyszła do mnie dziewczyna ze sporą nadwagą. Bardzo ładna, inteligentna. Prosiła, żebym coś z nią zrobił, żeby mogła wreszcie żyć normalnie. Zobaczyłem analogię do mojego życia. Było mi jej szkoda. Rozpisaliśmy treningi i spróbuję jej pomóc. Trochę gadaliśmy. Utyła po tym, jak rzucił ją mąż. Bardzo fajna dziewczyna. Zaproponuje jej, kawę po kilku treningach. Albo koktajl. Rozmawiało nam się bardzo miło, od jakiegoś czasu nie czując żadnego przymusu w rozmowach ani działaniach czuję się po prostu swobodnie. Ogólnie dzień udany, teraz obejrzymy coś z siostrą, posmyramy kocisko i finito. Pozytywnie.
Dodaj komentarz