Pozytywny powrot do mlodosci

19:01
24.02.2019

Spedziliśmy weekend bez dzieci. Kaśka była wyluzowana, zachowywała sie tak, jak kiedyś.Nie pamietalem jaką wariatka potrafi być. Ona wcsle się nie zmieniła, jej natura zostala uśpione, moja żona dostosowala się do potrzeb. Musi być matka. A poprzeczkę postawiła sobie wysoko. To były 2 najlepsze dni od…sam nie wiem odkąd. Kochalismy się, spaliśmy dzis do 11. Zjedliśmy śniadanie w łóżku, a potem spędzaliśmy sie ulicami Krakowa. W sobotę bylismy w nocnym klubie. Poczułem, ze żyję i zapragnąłem, żeby bylo między nami jeszcze lepiej. Wracając do domu miałem juz na końcu jezyka by powiedzieć o zdradzie. Dla siebie? Dla niej? Dla nas? Nie wiem. Nie powiedziałem. Bałem się, że to wszystko stracę. Nie mogę jej stracić, ale wyrzuty sumienia trawią mnie od środka.

2
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
MindtheGap

Nie mów jej, to wszystko może zniszczyć. Cieszę się, że po tylu latach potrafiliście się tak dobrze czuć i bawić. Łaczą Was nie tylko dzieci.