Pracuję 4 dzień
Dostałam tę pracę. Rodzice osiągnęli swój cel. Siedzę po 9 godzin, uśmiecham się grzecznie i podaję spodnie. Niezbyt się napracuję. Ceny maja kosmiczne, więc klientów za wielu nie ma. Kiedy przychodzę do domu mogę nie robić nic. Kładę się na łóżko i oglądam seriale, jestem taaaka zmęczona pracą. Mam nadzieję, że szybko dostanę jakiś konkretny staż, bo uwstecznianie się mnie dobija, a podawanie jeansów nawet w sklepie z taka klientelą nie jest szczytem marzeń i moim życiowym celem. Zastanawiam się, czy matka karze mi się dokładać do zakupów i rachunków. Jak tak, to wole coś wynająć.
Oooo tak dobry pomysł wynajmij coś , będziesz miała więcej obowiązków to bardziej docenisz różnorodność w życiu Trzymam kciuki