Presja

22:02
13.12.2018

Czuję presję. Żeby zarobić więcej, zebrać wszystkie premie, zadowolić Kaśkę prezentami, żeby jej pomóc a nie tylko patrzeć na świąteczne przygotowania.  Pokuty ciąg dalszy. A dobrze mi tak. Jak sobie pomyślę, ze moją córkę urządziłby tak facet to chyba bym go zabił. Musze to przełykać codziennie.

Czy jestem szczęśliwy? Powinienem być, ale nie jestem. Nie będę się oszukiwał. Już nawet nie wiem czego mi brakuje. Starzeję się? Chciałbym odpocząć od dzieci. Czasem nie mam do nich siły. Działają mi na nerwy i nie chce mi się z nimi nic robić. Ale robię, bo Kaśka wtedy ma chwilę oddechu. Należy jej się. Kaśką jestem zafascynowany. Niesamowite jest to, ze można być tak dobrym, niestrudzonym człowiekiem. Doceniam, ale minus jest taki, że tworzymy razem kontrastowy związek. Ona na szczęście tego nie widzi.

Idę dziś uśpić dzieci, a potem zjemy krewetki w sosie piripiri i popijemy grzańcem. Po alkoholu moja żona robi się dzika… dlatego dziś oszukam i naleję jej więcej.

 

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz