Przeczytałam gdzieś że to jakaś tam terapia – wole to niż zwierzanie się obcemu za kasę
Zbierałam się długo. Zaczynam od dziś pisać. Dzień do bani, łażę w piżamie.Nie myłam zębów, nie czesałam się. Obejrzę kolejny odcinek Różowych lat 60, może deprecha uśnie.
Hej. Mnie też pomaga, chociaż też zaczynam. Mam problemy z obowiązkowością, a podobno powinno się napisać coś codziennie.
Witaj! No i dobrze. Mnie to nawet pomaga.