Przyjęła mnie

23:41
19.01.2020

Skrucha, szczęście i strach

Glównie to teraz odczuwam. Mam wrażenie, że jestem specem od pieprzenia wszystkiego co dobre. Muszę się starać, pilnować, może nawet nie być sobą. Tęskniłem za jej dzieciakiem. Przez myśl przeszło mi, że pozwoliła mi wrócić, bo chcę mieć niańkę i sama sobie nie radzi. Chwilowo wszystko mi jedno. Jest zajebista. Zajebiście pachnie, zajebiście gotuje. Jest inteligentna i seksowana. I dała mi szansę.

Mam motywację. Niby nie odgrzewa się tego samego kotleta…ale ja do odgrzewanych kotletów dorzucam ser. Smakują inaczej. Lepiej.

Mam powera, by działać!!

6
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Slawek69

No facet, jest moc. A jak masz się czuć po tym co zrobiłeś? Jak bohater, czy szmata? Ja czułem się jak szmata. I to długo, bardzo długo. Wiem co jej zrobiłem, jak trochę siebie ogarnąłem to docierało jeszcze więcej do mnie. ,, bydle w czystej postaci” Tak nie robi facet który używa słowa,, kocham” to nie to znaczy. Motywacja? Moja pierwsza to, aby mnie z chaty nie wywaliła. Każdy ma inną, ważne że działa i coś robisz. Myśl co chcesz, aby nie pić i jej ponownie nie skrzywdzić, bo to może być ten ostatni raz. Nie daj dupy i trzymaj… Czytaj więcej »