Przyjęła mnie
Skrucha, szczęście i strach
Glównie to teraz odczuwam. Mam wrażenie, że jestem specem od pieprzenia wszystkiego co dobre. Muszę się starać, pilnować, może nawet nie być sobą. Tęskniłem za jej dzieciakiem. Przez myśl przeszło mi, że pozwoliła mi wrócić, bo chcę mieć niańkę i sama sobie nie radzi. Chwilowo wszystko mi jedno. Jest zajebista. Zajebiście pachnie, zajebiście gotuje. Jest inteligentna i seksowana. I dała mi szansę.
Mam motywację. Niby nie odgrzewa się tego samego kotleta…ale ja do odgrzewanych kotletów dorzucam ser. Smakują inaczej. Lepiej.
Mam powera, by działać!!
No facet, jest moc. A jak masz się czuć po tym co zrobiłeś? Jak bohater, czy szmata? Ja czułem się jak szmata. I to długo, bardzo długo. Wiem co jej zrobiłem, jak trochę siebie ogarnąłem to docierało jeszcze więcej do mnie. ,, bydle w czystej postaci” Tak nie robi facet który używa słowa,, kocham” to nie to znaczy. Motywacja? Moja pierwsza to, aby mnie z chaty nie wywaliła. Każdy ma inną, ważne że działa i coś robisz. Myśl co chcesz, aby nie pić i jej ponownie nie skrzywdzić, bo to może być ten ostatni raz. Nie daj dupy i trzymaj… Czytaj więcej »
To bylo pytanie retoryczne? Czuję się jak ostatni fiut. Wiem ze na nia nie zasługuje, ale ciesze się jak glupi, ze mozr ona tego nie widzi.
Witaj w klubie fiutów wyższej generacji. Też jestem członkiem tej szacownej społeczności. Cokolwiek ciebie napędza aby nie dać dupy, jest ok. A co ona myśli to jej sprawa, zajmij się tym aby nie miała argumentów do takiego twierdzenia. Tyle i aż tyle. Spadam, muszę trochę poprasować, aby moja też nie miała argumentu.
Sławek 69 Zaczęłam się lubić 🙂 Mam wrażenie, że pękły liny którymi byłeś skrepowany i wyplułeś knebel. Wiarygodnie i ludzko. Ekstra.
Parszywiec – dasz radę, bo jesteś spoko gość. 🙂
Oczywiscie mialo byc zaczęłam CIĘ lubić 😂
Obydwie opcje mi pasują 🙂 Pozdro