Przykro mi
Przykro mi, że się okaleczam.
Przykro mi, że sobie nie radzę tak jakbym chciała.
Przykro mi, że krzywdze siebie i innych.
Przykro mi, że bliscy patrzą na moje cierpienie.
Przykro mi, że ciężko mi jest zaufać.
Przykro mi, że trudno jest mi się otworzyć.
Przykro mi, że nie spełniam oczekiwań.
Przykro mi, że zawodze przyjaciół.
Przykro mi, że zaniedbuje siebie i innych.
Przykro mi, że nie ma we mnie chęci do życia.
Przykro mi, że łatwo się poddaję.
Przykro mi, że nie jest lepiej.
Przykro mi, że odczuwam tyle trudnych emocji, nie potrafiąc ich wyrazić.
Przykro mi, że nie funkcjonuje dobrze.
Przykro mi, że w kryzysach zostaje sama.
Przykro mi, że wiele osób mnie nie rozumie.
Przykro mi, że bliscy starają się mi pomóc a ja nie umiem z tego skorzystać.
Przykro mi, że zasmucam świat.
Przykro mi, że nie jestem odpowiednim wsparciem.
Przykro mi, że nie umiem odwzajemnic dobra które dostaje.
Przykro mi, że nie mam w sobie siły i nadziei.
Przykro mi, że wiele osób doświadcza cierpienia.
Przykro mi, że tak wygląda życie.
Cześć. Okaleczasz się? To niedobrze. Nie chcę, żebyś się krzywdziła. Choć wiem, wiem, to pomaga, przynosi ulgę na chwilę, odrywa od głupich myśli. Oceniasz siebie bardzo surowo i jestem pewna, ze wielu ludzi nie przypisałoby Ci nawet połowy z tego, co napisałaś. To depresja zniekształca postrzeganie świata i siebie. Czy pobyt na oddziale Ci pomaga? Szczerze mówisz tam o wszystkim?
Hej. Niestety ostatnio żyletki to jedyne remedium. Na grupie jest mi ciężko. Nic nie mówię. Siedzę milczę i się stresuję. Czuje napięcie a potem idę do łazienki się pociąć. Także terapia przynosi chyba więcej strat. A mi już obojętnie czy będę miała całe cialo w ranach czy nie. Obojętnie mi czy używam brudnych żyletek czy czystych. To wszystko nie ma już znaczenia. Nie dziwie się innym, ile można wyciągać rękę po pomoc kiedy nie umiem z tego skorzystać. Też miałabym już na siebie wyjebane. Wtedy cieszę się widząc krew. Mam za swoje. Jeszcze więcej, jeszcze gorzej, nie ma to już… Czytaj więcej »
Dziękuję za Wasze komentarze. Za to, że mogę tutaj to wyrazić i są osoby, które to czytają. To naprawdę dla mnie ważne. Pewnie jestem surowa i pewnie nie jestem obiektywna ale ostatnio zakopuje się coraz głębiej i przechodzę znów kryzys. To pewnie dlatego. Pozdrawiam Was i jeszcze raz dziękuję 🙂
Nie dziekuj tylko dolacz do klubu debili patrz https://confessional.pl/jestem-debilka/ Od razu bedzie Ci lepiej! 👏😜
Przydatny link!
Ciezko sie nie skusić. Swoja droga bardzo delikatny jestes 🙂
Caly ja 😎
Nie odebrałam tego źle 🙂
ale nie bylem wystarczajaco przekonujacy 😢
Nie jesteś dla siebie zbyt surowa? Zobacz, plus jest taki, ze masz ogromna samoswiadomosc i potrafisz to wyrazic. Na razie piszac, tutaj…ale pewnie niedlugo takze na terapii. Jestem z Toba.
Przykro mi, że tak myślisz, bo większość tych rzeczy przez które Ci przykro to Twoja subiektywna ocena i zwykła NIEPRAWDA!
Podpisuje sie pod Twoja wypowiedzia.