Przyzwyczajenie

17:34
20.08.2018

Po akcji z kolega, kluczami i jego matką czuję się głupio. Cały czas do niej wracam. Czy ja w sytuacjach kryzysowych także dotyczących mojego zycia, mojej rodziny zachowalbym sie tak glupio? Czy górę wziełaby schiza? Przeraża mnie to trochę. Oznacza to, że nie nadaję się ani do tego, zeby miec u swojego boku kobiete o ktora dbałbym nalezycie, ani żeby stworzyć rodzinę. Wracając do domu codziennie układam puzzle. Zajmuje mi to około godziny. Porządkuje to moje mysli i pozwala odsapnąć. Porządkowanie rzeczy także uwielbiam. Przynosi mi wielka ulgę i spokoj.
Po ostatnim incydencie zastanwiałem się czy terapia, może jakieś leki byłyby dla mnie wyzwalające, ale dochodzę do wniosku, że tak naprawdę ani nie mam depresji, a moja przypadłośc nie ciągle jest tak nieogarnieta i uciażliwa. Chociaż sam juz nie wiem, moze ja sie poprostu przyzwyczailem do wszystkich swoich rytuałów i dziwnych zachowań?

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz