Raz pije raz nie pije…ale kontroluje.
Powiedzmy, ze kontroluje. Mam kilka zasad, ale nie sztywnych których staram sie przestrzegac jesli chodzi o moj zwiazek z alkoholem.
- Zawsze z gornej półki, zeby utrudnic sobie dostep
- Po uprzednim zaplanowaniu czasu miejsca i ilosci
- Maksymalnie 3x w tg.
Corka znow przyjezdza na weekend. Mowila cos o zmienie pracy i powrocie do naszego miasta. Chcialabym…na razie probuje sie niepotrzebnie nie emocjonowac. Nasze stosunki sie ocieplaja. Czuje sie jak matka. Chce sie sprawdzic jako przyjaciolka. Nie zmarnuje tej szansy. Maz zadowolony. Miedzy nami troche lepiej. Teraz mysle ze duze znaczenie miala moja zazdrosc o jego minimalnie lepszy kontakt z corka. Corka mowila cos o terapii. Nie wypytywalam, bo nie chciałam jej zniechecic swoim entuzjazmem. Ma teoche lepszy humor. Wydaje mi sie, ze zmierza w dobra strone. Ja tez. I my…
No to elegancko, tak trzymaj. I z piciem i z życiem.
Dzieki 🙂 probuje