Różna
Nie chciałabym mieć takiej siostry ani córki jaka sama jestem… Oni chyba wszyscy myślą, że mi na nich nie zależy, że ich nie kocham, a ja naprawdę „tak”. Tylko nie potrafię okazywać uczuć. Powiedzenie, że: kocham, tęskniłam jest dla mnie bardzo trudne, nie pamiętam kiedy mówiłam komuś, a na pewno nie pierwsza, a przecież kocham i często tęsknię… Wychowana w jednym domu z siostrami, a taka różna od nich: totalnie nieporadna życiowo, zamknięta i przerażona każdym nowym dniem innym niż pozostałe, te nudne i przewidywalne. Dlaczego taka jestem? Dlaczego tak bardzo sobie nie radzę?
Dodaj komentarz