Samotny marynarz

18:37
30.04.2020

Siemanko! Słyszałem sporo że pisanie pomaga także spróbuję tego. (Może być lekko chaotycznie )

Przez ostatnie powiedzmy około pół roku mam mega ciężki okres w życiu.

Skończyłem terapię dla osób uzależnionych. Tak brałem kilka lat bardzo intensywnie wszelkiej maści narkotyki. Myślę że był to mój sposob na ucieczkę od problemów.

Od zawsze miałem problem z mówieniem co czuję przez co miałem również problem ze znalezieniem znajomych czy nawiązaniem normalnej nie ćpuńskiej relacji.

Z rodziną relacje mam nieciekawe. Tzn. Teoretycznie mam wszystko, moi rodzice zarabiają sporo kasy , mam swoj pokój sporo rzeczy materialnych ale nie daje mi to szczęścia. Od strony rodziców czuję brak zrozumienia i brak akceptacji tego kim jestem. Ok, może i mam swój styl ktory dla wielu może wydawac się pojebany ale czuje się sam ze sobą dobrze. Zrobiłem sobie kolczyk ostatnio to tata powiedzial że ,,wyglądam jak jakiś…’ i tutaj nie dokończył ale wiadomo co miał na myśli. Zabolało mnie to bardzo.

Tak cholernie chcialbym mieć chociaż w rodzinie oparcie. Po terapi wróciłem do narkotyków. Uważam ze tego powodem po części była nieumiejętność dogadania się z rodzicami.

Masz robić po naszemu albo wyp***dalaj z domu.

Ok. Wiem ze sam nasrałem sobie przez lata ćpania ale proces trzezwienia po terapi jest zajebiscie ciężki. Mi potrzeba było tylko kogos kto mnie zaakceptuje czy nawet pogada normalnie.

Słyszałem już kilka razy że użalam się nad sobą. Nie jest tak. Jestem mega wrażliwą osobą i mówię po prostu co mnie boli otwarcie.

Brakuje mi niesamowicie bliskości, tego żeby mnie ktoś przytulił, powiedział że będzie dobrze.

Brakuje mi pięknego uczucia zwanego miłością.

Czuję się jak ostatni przegryw życiowy nie potrafiąc nawiązać relacji z kobietą.

Uważam że problem tkwi w tym ze bardzo boje się tego co o mnie pomyśli. Typu ,,co za debil” czy ,,chłop ma 19 lat a zachowuje się jak pizda”

Tego sie bardzo boje. Oceny przez ludzi.

W chwili obecnej czuje Sie serio fatalnie i sam niewiem co robić.

Dobra sam już niewiem co pisać. Skończyła mi się wena.

Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi ale nie umiem inaczej

Milego dnia wszystkim✌

8
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Poka Yoke

Nie martw się swoim stylem, bo najważniejsze jest zrzucić ciężar z serca – cała reszta jest drugorzędna. Widać, że przeżyłeś już swoje i zdobyte doświadczenie będzie rzutowało różnie na Twoją przyszłość, ale dobrze, że postąpiłeś kolejny krok naprzód ku lepszemu.
Trzymam kciuki i czekam na kolejne wpisy 🙂

tompkin

Witaj w świecie PROBLEMOWYCH.. Tfu…bezproblemowych 😀

Latajaca ryba

Ahoj!

piszebomusze

Cześć samotny marynarzu. Może z nami nie będziesz już aż tak samotny?

parszywiec

Siema, dobrze, że tu trafiłeś. Jestem trochę starszy, ale wydaje mi się, że sporo nas łączy. Widzisz, tu jest takie miejsce, gdzie ludzie nie boją się wyrażać, tego co jest naprawdę. Jak jest do dupy nikt Ci nie będzie ściemnial ze nie jest. Możesz się trochę wyzwolić z kompleksow, że tylko Twoje zycie jest do bani. Nie tylko. Pozytywna puenta? Raz na wozie raz pod wozem. I tak całe życie.