Siedzimy w domu. Za blisko. Za intensywnie.

23:52
30.04.2020

Tego chaciałem. Dostałem szansę i robię wszystko, żeby ja wykorzystać. Zostalem mężem i ojcem nieswojego dziecka. Czy kocham? Nie, ale lubię, dbam, okazuję troskę i poświecam czas.

Żona ciągle naburmuszona. Seks raz na tydzień. Nie tego się spodziewałem, ale pewnie każdy zaczynając myśli, ze jego big love jest wyjatkowa. Rozczarowanie. Nie jest.

1.wrócić do pracy

2. Nie byc jak stary dziad

3. Nie jarac

4. Nawiazac kontakt ze starym kumplem. Chociaz to jest ryzykowne, bo to zle towarzystwo, którego zona nie zaakceptuje.

Czy jak teraz nie umiem zmusić sie do kochania jej syna…twraz tez mojego tzn ze juz nigdy go nie bede kochal jak własnego? Mam wyrzuty i czuję sie zły. Kłamię im w oczy, że go kocham jakbym kochał swojego…

2
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
MindtheGap

Dokładnie, ważne, że go lubisz i spędzasz czas. Sam pisałeś, że jesteś do tego dzieciaka przywiązany. Nie każdy zdecydowałby się na życie z kobietą i jej dzieckiem, to duża odpowiedzialność. A co do kochania własnych dzieci…to też nie jest tak, że miłość przepełnia Cię od rana do wieczora, nieraz masz ich dość i Cię wkurwiają. Co z tego, że własne.

Bridget

Nie musisz kochać, wystarczy abyś lubił i chciał z nim spędzać czas.