Skarżepyta
Pracować się nie da. Siostra robi z siebie ofiarę, ze mnie tyrana, a matka cały czas do mnie dzwoni i opieprza za złe traktowanie siostry (siostra o wszystkim od razu opowiada matce). dziś skończyłam wcześniej, bo łeb mi pękał. Wróciłam do domu, wzięłam gorąca kąpiel, wypiłam 2 kawy, zjadłam kebaba i już mi lepiej. Teraz szyję sobie obrus. Potem coś obejrzę i napiję się herbaty z imbirem. Monotonnie, trochę nudno, ale tego mi trzeba.
Dodaj komentarz