Smutny, deszczowy dzień

08:27
2.05.2019

Od rana już smutny nastrój…tęsknie za D. chociaz ostatnie nasze rozmiwy nie były zamiłe ja nadal go kocham i brakuje mi jego. Dał mi to czego nie miałam w dziecinstwie : miłośč , zrozumienie , akceptacje , wsparcie psychiczne. Niestety rozstaliśmy sie z powodu tak naprawde mojego…jestem osobą która nienawidzi sama siebie a co za tym idzie nie lubie gdy ktoś mówi o mnie pozytywnie chociaz juz było mi łatwiej to przyjać , obbwiniam sie za wszystko i przepraszam wiele raza za coś za co nie powinnam. Za cieżko było dla mojego byłego chłopaka. Z jednej strony brakuje mi go bardzo ale wole aby on był szcześliwy i ułozył sobie życie tak jak chxe u z kim chce. Ja jestem po traumie takiej ze i tak nie przetrwał by zaden związek bez tego czego sie boje po traumie. W czwartek zaczynam psychoterapie mam nadzieje ze tym razem dam rade i nie wyląduje w szpitalu psychiatrycznym. Chciałabym normalnie żyć…a teraz tylko wegetuje w domu lecz nie wiem od czego zacząć by wyjsc z tego .

1
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Wiktoria

Najpierw poznaj sama siebie i sprobuj sie ze soba zaprzyjaznic. Najtrudniejsza milosc to do siebie samego, jesli pokochasz i zaakceptujesz siebie a takze zaczniesz wprowadzac pozytywne zmiany stopniowo, bedziesz tez potrafila zapraszac innych ludzi do swojego swiata. Zacznij od poczatku czyli od nastawienia. Powodzenia 3mam za Ciebie mocno kciuki!;)