Śpię na kanapie
Już nawet nie pamiętam od kiedy. Gośka karmi jeszcze piersią więc chce mieć Oliwkę cały czas przy sobie. Niech jej będzie. Dzisiaj usłyszałem, że jestem jak menel spod sklepu, bo piję codzinnie piwo. Trochę mnie to zabolało, bo mój ojciec był okropnym ochlajmordą i całe zycie powtarzałem sobie, ze ja będe inny. Gośka trafiła w czuły punkt. Czy jestem ochlajmordą? Powiedziała mi, ze nie chce uprawiać sexu włąśnie dlatego, że zawsze jestem podpity a ona tego nienawidzi. Zacząłem się zastanawiać i policzyłem ile piw dzinnie wypijam. Dzisiaj 3, wczoraj chyba też. Przedwczoraj wypiłem jedno. tak jest codzinnie. Nie wiem, czy jestem uzależniony. Nie upijam się, nie urywa mi się film, nie wydaję ostatniego grosza na piwo. Nie wiem, czy bez tego piwa umiem, bo nie uważałem, że muszę probować. Gośka chodzi nafukana i grozi, że jak nie przestane łązić do kolegów i pić piwa odejdzie. Ja wiem, że nie odejdzie, bo nie ma dokąd. Do matki, która ma jej za złe, że nie była nawet na pogrzebie swojego ojca-pijaka? Wątpię. Wpadłem tu bo myślałem, że mam problem jako DDA, a wyjdzie, że będę musiał chodzić jeszcze na AA. Muszę sprawdzić i jakiś czas nie pić, jak zdam test tzn, że nie mam problemu z alkoholem.
Dodaj komentarz