Spotkanie z mamusią

00:59
23.01.2020

Wpadla bez zapowiedzi. Przyniosla gołabki i kompot. Oblukała mieszkanie i opowiedziala S. kilka zenujacych szczegółów z mojego życia: ze odludek, że myslala ze gej. Potem stwierdzila ze chce wnuki, potem ze nikt nie dba o mieszkanie i smierdzi w nim psem. Dziwne to było. S jej nie lubi. Matka nie lubi S. Atmosfera dziwna i napieta.

Dziś drzaly mi ręce. Czulem tez bol po prawej stronie glowy. Nie lubie mojej matki. Ja wiem ze trzeba miec szacunek, bo matka i stara kobieta…ale ona mnie tak wkurwia, ze nie moge.

Przez te leki nie daje rady. Nie ma DING mowiac krotko. Glupio mi z tym. Jak impotent. Dzisiaj udawalem ze prscuje. Nie chcialem isc do lozka poki nie zasnie, bo wiem ze znow byloby to samo. Zastanawiam sie czy nie odstawic tych lekow. Taaaak debil ze mnie i tyle. Ale wole byc debilem z S niz madrym bez niej. Poza tym debilom latwiej. Koniec. Ide spac bo kobieta chrapie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz