Szkolenie opornej na wiedzę nr 1
Kolejny dzień do dupy, jakbym użerała się z jakimś niedorozwojem. Moja siostra nie rozumie podstawowych zasad i trzeba jej tłumaczyć proste rzeczy po tysiąc razy… a potem i tak o nich przypominać. Nie mieszaj ku*wa ziemniaków razem bo każde są w innej cenie. To jedno. Jak wydajesz resztę z prywatnego portfela zapisuj do jasnej cholery! Nie wyłazimy na papieroska i ploteczki z sąsiadką ze sklepu obok kiedy kolejka jest do drzwi! Nie przeklinamy w sklepie przy klientach i nie wywracamy oczami kiedy nie mogą się zdecydować i nie pozwalany zatrudnionym dziewczynom wychodzić „na chwilę” na 20 minutowe przerwy na zakupy do rossmana, bo jest promocja. Okaże jej cierpliwość, ale jak po miesiącu nie zaskoczy tzn że nic z tego nie będzie. i moja edukacja i zasady zostały spuszczone przez nią w kiblu. Dzień stracony, na nic nie mam już siły, idę spać/
Dodaj komentarz