Sztuczny efekt?
Na psychoterapii dostaje pozytywnego kopa. Nie moge doczekac sie jutra. Jest duzo lepiej, jestem spokojniejsza, zmobilizowana i pełna nadzieji. Codzinnie biorę goraca kąpiel…i leki 🙂 W przyszlym tygodniu aby zlikwidować blizny po moich poczynaniach robie peeling migdalowy. Może bedę wygladać lepiej? Biore sie za siebie. Nie powiem, zebym nie miala malych spadków i chwil zawahania…ale jest o niebo lepiej. Zastanawiam sie na ile jest to efekt sztuczny, tzn powstaly dzieki lekom a na ile mojego wewnetrznego zmobilizowania. Moj kot tez jest jak psychoterapia. Jest niesamowity. I nadal bez imienia. Dzis cos wymysle..
Jaki rodzaj terapii jest stosowany u Ciebie? Pozdrawiam
Nie wiem jaki. Ja dopiero zaczęłam i nawet nie wpadłam na to, żeby spytać. A wcześniej powinnam sobie wybrać czy dopasowuje ją do mnie terapeuta?