Te dni
W takie dni człowiek najlepiej rozumie jak bardzo jest samotny. Że zagłusza swój ból samotności pracą, jest idealnym pracownikiem i cieszy się tym, lecz gdy przyjdą wolne dni siedzi sam i zaczyna rozumieć że w prywatnym życiu nauczył się żyć dla kogoś, odrzucał dla kogoś swoje przyjaźnie, odrzucał dla kogoś swoje potrzeby i teraz płacze bo jego jednym przyjacielem jest Internet i uśmiechnie relacje tych, których kiedyś samemu się odrzuciło, dla tych którzy wpoili że są najważniejsi (a chodzi tu o rodzinę). P.S. w życiu zawodowym idzie super, nie umiem z nikim nawiązać relacji, bo wychowano mnie w domu, w którym samotność była czymś normalnym, a jedyną rzeczą o którą masz się martwić to zmartwienia twoich bliskich, bo ty zmartwień nie masz.
Dodaj komentarz