Terapia kolejna sesja – analizujemy wpisy

19:10
8.10.2018

Dobrze ze to zapisuje bo mialabym problem z opowiedzeniem wszystkiego, zapamietaniem i uchwyceniem konsensusu. Dzis moja sesja sie przedluzyla. Terapeutka na biezaco sledzila co pisze wiec nie byla zaskoczona z czym przychodze. Wyszlam w lepszym nastroju. Jakbym rozladowala jakis nadbagaz. Nie bylam dzis w pracy. Od razu telefony od siostrzyczki i mamusi. Przestalam odbierac. Musze ochlonac, spisze swoje warunki i jutro oficjalnie je przedstawie tym histeryczkom. Jak to nie wypali – pozegnamy sie. Ja stratna nie bede. Polubilam to pisanie, choc podeszlam do niego dosc sceptycznie. Jestem dobrej mysli. Nie probuje sie juz ograniczac do 5 zdan bo tak nie umiem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz