Tort
Skończyłam układać, teraz czas na stanie za ladą. Dziś nie bardzo jest kogo obsługiwać. Pewnie zacznie się przed 15, jak ludzie będą wracać z pracy. Mama miała wczoraj urodziny i udało mi się wziąć za 1/4 ceny tort, którego ktoś nie odebrał. Szłam z pracy taka dumna, że zrobię mamie przyjemność. Położyłam tort w lodówce i miałam zmienić sama napis. Niestety mama dorwała go wcześniej i powiedziała, że tortu z odzysku to ona nie potrzebuje. Zamknęła się w pokoju. Mama nawet nie chciała zdmuchnąć świeczek, a dzieci czekały, aż dostaną porcje tortu. Zal mi ich było, więc nie prosiliśmy więcej mamy ,żeby wyszła. Zjedliśmy po kawałku. Potem dzieciaki przygotowały dla mamy laurki, na które nawet nie spojrzała i dzień się skończył. Poczułam się idiotycznie z tym tortem. Nie chciałam być źle odebrana, nie miałam 60 zł na zamówienie tortu pomyślałam wiec ze to świetna okazja i mama się ucieszy. Nie ucieszyła się a ja wyszłam na skąpą świnię.
Dodaj komentarz