Trzymam sie swoich punktow

23:09
26.02.2019

Corka podjela szybka decyzje. W ciagu tygodnia oznajmila nam, ze chce sie przeprowadzic. Szybka akcja. Moje szczescie i przerazenie, ze nie dam rady byc dobra na tak dlugi dystans czasu i tak maly odleglosci. Ale przewaza radosc. Corka szuka szybko znalazla tu prace. Wprowadzila sie do nas. Postanowilismy z mezem kupic jej mieszkanie. Gdybysmy mieszkali razem predzej czy pozniej staloby sie to uciazliwe dla nas i dla niej. To dorosla kobieta, musi miec wlasne zycie, komfort, swobode. Ogladalismy mieszkanie. 15 minut od nas. Idealne rozwiazanie. Wystarczajaco blisko i odpowienio daleko. Ona jest nam wdzieczna. To takie mile, ze docenia nasz gest. Jednak chciala byc z nami… Dala mi szansę, mimo, ze zawiodlam jako matka. To takie smutne, ze dzieci nawet te zle traktowane nie przestają kochac rodzicow. One przestaja kochac siebie. A potem dokonuja zlych decyzji, cale zycie biczuja sie  za bledy i nie potrafia byc szczesliwe.  Corka czuje sie lepiej. Jakby z dnia na dzien dostala nadludzkiej sily… Dobrze. Widac, ze potrzebowala odmiany. Usniecha sie, gotuje dla nas. Jestem pelna podziwu jaj silna kobieta jest i jak szybko potrafi sie zorganizowac i dostosowac. Trzymam sie swoich punktow. To najlepszy czas w moim zyciu. Nie wierze ze to pisze, ale w tej chwili wlasnie tak czuje.

2
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
PsychoLogikaa

I trzymaj się tych punktów dalej, niech ten dobry okres trwa jak najdłużej.. 😉