Usmiechnę się

10:12
1.05.2020

Sklejone snem oczy otworzę

Zrobię śniadanie w domu rodziców

Nie powiem nikomu, co zrobiłam

Nie zdradzę kim być nie chciałam

Nie przyznam, że się bałam

Łyse dziecko, po łysym ojcu

Który nie dowie się niczego

To podły czlowiek

A ja jestem szmatą

Nie byłoby rodziny z tego.

Dziś się uśmiechnę

I pożartuję

Z niemytych przez tydzień włosów.

Wejdę drabiną na wielkie drzewo

Nie zadam sobie kolejnych ciosów.

Było. I kobiec. Nie wróci nigdy.

Głęboki oddech. Dziś idę w górę.

Bez akceptacji swojej decyzji.

Bedę pamiętać o swoich błędach, bo chcę być lepszym czlowiekiem.

Czas mi pomoże…czas goi rany i jest najskuteczniejszym lekiem.

Dziekuje Wam za wszystkie słowa otuchy i za to ze czytacie. Jestescie dla mnie ważni moi bezproblemoi wirtualni przyjaciele.❤

4
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
MindtheGap

Uśmiechniesz się jeszcze nie raz. Wierzę, że to bardzo trudne, ale jeszcze będzie dobrze. Pewnie zrobiłabym tak samo, o ile miałabym odwagę.

Flanelowakoszula

Zaproszę Ci, że z taką lekkością, dosłownie a jednocześnie nie do końca dsłownie przekazujesz to wszystko. To bardzo niekonwencjonalny sposób.

Ruby238

Twoje wiersze są niezwykłe. Mam nadzieję, że to co w nich piszesz spełni się i czas wyleczy wszystkie twoje rany.

Szuzi

Jestem Twoją fanką. Trzymaj się i bądź silna.