Uzdrawiająca odległość
Minęło kilka dni od wyjazdu. Teraz kochamy się bardziej, tęsknimy mocniej, wszystko zrobilibyśmy lepiej. Taaaak, na odległośc jest łatwiej. W słowach, obietnicach, z daleka od siebie tworzymy idealna rodzinę. Za każdym razem mój głos rozsądku daje się oszukać. Wczuwam się, załuję niewykorzystanego wodpowiedni sposób czasu. Ale ja przecież wiem jak to będzie nasteonym razem. Tak samo. I swietnie pojmuje jak jest teraz. Właśnie tak, że każdemu z nas jest wygodnie i ze bycie gównianą bylejaką rodziną jest nam na rękę. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni. Kolejna wizyta pod koniec października, a jak nie wyjdzie to dopiero na świeta.
Damy radę, zawsze dajemy.
Dodaj komentarz