15:40
12.07.2018
Bartek najprawdopodobniej załatwił mi pracę u siebie w firmie. Mam być odpowiedzialna za robienie kawy, umowy i ewentualnie jak się wykaże pozwolą mi działać w marketingu. Wszystko mi jedno, kasa nie najgorsza więc mam nadzieję, że wypali. Nadal mi głupio, przez to, że nie poszłam na wesele. Nie wiem, jak mu to wynagrodzić. Nie wiem, jak się tłumaczyć przed znajomymi. Podobno powiedział, że bardzo źle się czułam. Teoretycznie nie skłamał bo odbiło mi maksymalnie i nie czułam się normalnie. Brat nie uwierzył, ale zachował to dla siebie. Mamy dobry kontakt i się...

10:00
10.07.2018
Przeprosiłam. To nie była pierwsza sytuacja w której zachowałam się jak wariatka. Ale tu chyba przesadziłam najbardziej. Myslałam , że to koniec. Kiedy Bartek wczoraj przyszedł myślałam, że zabierze reszte rzeczy, ale chciał rozmawiać. Obiecałam nad sobą pracować, przeprosiłam po raz 100. Wybaczył mi. Wiem, ze musiał iśc na to wesele. Na jego miejscu tez bym poszła. Cieszę się, że wrócił, bo go kocham. Chyba bym sobie nie darowała, gdyby nie wrócił. Posprzątaliśmy rano mieszkanie, dzisiaj zaczynam szukać nowej pracy. Będzie...

00:59
5.07.2018
Bardzo mi głupio, ochłonęłam i widzę co narobiłam. Kiedy Bartek wrócił z wesela o 3 nie wpuściłam go do domu. Wkurzył się i od tamtego czasu jest u brata. Próbowałam dzwonić, ale nie odbierał. Wysłał mi smsa, ze zrobiłam cos okropnego i musi to sobie poukładać. Pisze do niego codziennie i przepraszam, zero reakcji. Spieprzyłam to. To nie pierwsza taka...

21:34
30.06.2018
Na wesele poszedl sam. Zostawil mnie sama w domu. Klocilismy sie do samego wyjscia, prosil mnie, namawial i mial w dupie ze bylo mi tak zle i ze nie chcialam tam isc. Jestesmy razem 4 lata i to by bylo na tyle chyba. Planowalismy slub na wiosnę. Niech go sobie wybije z glowy samolub! Nie daruje mu tego, teraz sie pewnie swietnie bawi, tanczy pije, a ja tu gnije...

10:25
30.06.2018
jestem zalamana. Nie wiem co mam teraz robic. Z chlopakiem mieszkamy w wynajmowanej kawalerce. Nie wiem za co ja ja teraz oplace. Jestem zalamana i nie ide na zadne wesele. Nie bede sie nikomu tlumaczyc. Nie chce mi sie tanczyc i radowac i wydac 300 zł ktore za tydzien beda mi potrzebne na oplaty. Bo ktos postanowil polaczyc sie swietym wezlem...