Ostatnio dodane zwierzenia
Od pewnego czasu moja bliska koleżanka otwarcie pisze i mówi o swojej depresji, o myślach samobójczych, samookaleczaniu i o swojej terapii. Trochę zazdroszczę odwagi... Ale na tą chwilę nie jestem jeszcze gotowa na wizytę u terapeuty... Albo może wmawiam sobie, że nie jestem, może to tylko moje lęki. W końcu przez wiele lat starałam się żyć jakby wszystko było dobrze. Ona już się przyznała, zarzuciła ten ciężar, udało jej się zwalczyć te demony... Pamiętam, gdy się poznalysmy od razu zwróciłam uwagę na jej blizny, wiedziałam o co chodzi, ale nie...
Z coraz większą trudem przychodzi mi przebywanie wśród ludzi, tzw znajomych, którzy nie są mi bliscy. Myślę, że to pozostałość z czasów, gdy przybrałam maskę, i chciałam być inna niż byłam. Z czasów gdy chciałam przypodobać się innym, być jak inni. Od czego się to zaczęło, pomijając już kwestie rodzinne, jako mała dziewczynka byłam bardzo zaangażowana w życie religijne, i nie nikt mnie nie zmuszał do tego, nawet nikt mnie w domu nie nauczył "Ojcze nasz" sama się odnalazłam, sama chciałam iść tą drogą. Tam czułam się szczęśliwa, bezpieczna. W swej...
Dzisiaj skończyłam 30lat... Nie dociera to do mnie. Nie czuję się dorosła, wręcz przeciwnie im jestem starsza tym bardziej czuję się jak dziecko...Od kilku lat wpadam w melacholijny nastrój,budzę się pełna smutku i żalu. Analizuje swoje życie... Ponoć miało mnie nie być, nie byłam planowanym, wyczekiwanym dzieckiem. Jak to mówiła moja mama w jej wieku koleżanki zostawaly babciami a nie matkami. Mogło mnie nie być, sugerowano nawet aborcję, albo to, że mogę urodzić się z zespołem Downa. Nie wiem czy powinno się mówić takie rzeczy dzieciom. Mimo wszystko...