15:09
15.07.2019
Czytałam swoje wpisy. Przed chwilą. Jaką zasrana egoistka jestem wiedziałam...ale te wpisy uświadomiły mi ze jestem straszna matką. Po prostu beznadziejna. O dzieciach niewiele pisze, nie mam potrzeby...a przeciez je kocham. Najwiecej o mnie, uzalania, o tym czego chce, jaka to ja biedna bo nie daje rady.  Wczoraj bylam na pogotowiu bo znow nerwowo chciałam wyczyscic ucho patyczkiem. O ostatnim incydencie zapomnialam. W zeszlym roku zrobilam to samo. Trzeba byc totalną idiitka zeby nie uczyc sie na błędach. Swedzialo mnie ucho w srosku, wymylam, zakropilam i swedzialo dalej....

16:31
9.06.2019
Było fajnie ostatnio. Chyba nawet za fajnje bo roPoczelo sie w mojej glowie mozliwosci utraty tego wszystkiego co mam. Śmierć, choroby, wyoadki samochodowe, lotnicze...jakiekolwiek wypadki. Wlasciwie to przecież zawsE tak jest, ale czasem to atakuje mnie z tak duza sila ze az paraliżuje. Nie umiem myslec o niczym innym. Tak sie nie da zyc. Czemu jescze kilka dni temu...

12:42
3.04.2019
Wymyslanie sobie chorob to moje "hobby". Zawsze bardzo koncentrowalam sie na swoim zdrowiu, rozmyslalam o smierci, az wreszcie stracilam kontrole. Aktualnie wkrecam sie znowu w moja noge. Jeden but jest za ciasny, mierze ją co jakis czas i jak zwykle ciagnie mnie na fora specjalistyczne i do doktora google, zeby znalezc cos co wykluczy moje podejrzenia i mnie uspokoi. Nigdy tak sie nie dzieje niestety. Probuje sie hamowac, odwracac uwage, ale pewnie i tak przegram walke. Jestem zdolowana, od rana mysle o przemijaniu i przypominam sobie szczegoly wypadku, ktory widzialam kilka miesiecy temu....