Ostatnio dodane zwierzenia
Tak powiedziala o mnie kolezanka mojego dziecka. To jej opinia czy rodzicow? Nie chodze w rozu, ale jestem swiadoma, ze na mojej twarzy widac poprawki. Smieja sie za moimi plecami? Pewnie tak. Zal patrzec w lustro, ale uswiadomilam sobie, ze ingerujac zrobie sobie jeszcze wieksza krzywde. Odpuscilam. Nie lubie patrzec na mlode kobiety. Najbardziej irytuja mnie 20-30 latki. Pewne siebie, zadowolone z zycia i takie nieskazone zwyklymi problemami. Chcialabym taka byc. Niestety nigdy nie zaznalam tego uczucia. Ciagle z moim poczuciem wlasnej wartosci bylo cos nie tak. Nawet wtedy, gdy wygladalam...
Kiedyś przyłapałam męża jak płakał. Nie wiem czy się naćpał, opił, czy po prostu wzruszył. Nie wydarzyło się wtedy nic wyjątkowego. Szlochał mi w ramię tak głośno, że nie wiedziałam jak go uspokoić. Co mu powiedzieć. Bałam się, że obudzi dzieci. Z jednej strony żałowałam go, czułam smutek. A z drugiej tak strasznie wkurzało mnie to, że się nad sobą użala, że miałam ochotę uderzyć go w twarz, żeby się otrząsnął. Patrzyłam na niego z żalem, złością, zażenowaniem. Myślałam : boże, co za zniewieściały nadwrażliwy egoista! I myślałam to...
Żal mi tego, że tak szybko zleciała młodość. Poświęciłam ja na bycie w ciąży, wychowywanie dzieci, trwanie przy facecie, który księciem nie jest. Nie jest zły, ale kiedyś myślałam, że przy mężu kobieta czuje się jak przy przyjacielu-kochanku. A ja czuję się jak matka. Jego i dzieci. Obsesja na punkcie mojego ciała zaczęła mi się w czasie pierwszej ciąży. Byłam niezłą laską. Nie chciałam tego stracić. Kilkanaście razy dziennie wklepywałam kremy, robiłam masaże, ćwiczyła, byłam na diecie. Potem musiałam leżeć i urosłam jak drożdzóweczka....