19:37
2.01.2019
Tak powiedziala o mnie kolezanka mojego dziecka. To jej opinia czy rodzicow? Nie chodze w rozu, ale jestem swiadoma, ze na mojej twarzy widac poprawki. Smieja sie za moimi plecami? Pewnie tak. Zal patrzec w lustro, ale uswiadomilam sobie, ze ingerujac zrobie sobie jeszcze wieksza krzywde. Odpuscilam. Nie lubie patrzec na mlode kobiety. Najbardziej irytuja mnie 20-30 latki. Pewne siebie, zadowolone z zycia i takie nieskazone zwyklymi problemami. Chcialabym taka byc. Niestety nigdy nie zaznalam tego uczucia. Ciagle z moim poczuciem wlasnej wartosci bylo cos nie tak. Nawet wtedy, gdy wygladalam...

19:01
3.12.2018
Kiedyś przyłapałam męża jak płakał. Nie wiem czy się naćpał, opił, czy po prostu wzruszył. Nie wydarzyło się wtedy nic wyjątkowego. Szlochał mi w ramię tak głośno, że nie wiedziałam jak go uspokoić. Co mu powiedzieć. Bałam się, że obudzi dzieci. Z jednej strony żałowałam go, czułam smutek. A z drugiej tak strasznie wkurzało mnie to, że się nad sobą użala, że miałam  ochotę uderzyć go w twarz, żeby się otrząsnął. Patrzyłam na niego z żalem, złością, zażenowaniem. Myślałam : boże, co za zniewieściały nadwrażliwy egoista! I myślałam to...

21:15
1.12.2018
Żal mi tego, że tak szybko zleciała młodość. Poświęciłam ja na bycie w ciąży, wychowywanie dzieci, trwanie przy facecie, który księciem nie jest. Nie jest zły, ale kiedyś myślałam, że przy mężu kobieta czuje się jak przy przyjacielu-kochanku. A ja czuję się jak matka. Jego i dzieci. Obsesja na punkcie mojego ciała zaczęła mi się w czasie pierwszej ciąży. Byłam niezłą laską. Nie chciałam tego stracić. Kilkanaście razy dziennie wklepywałam kremy, robiłam masaże, ćwiczyła, byłam na diecie. Potem musiałam leżeć i urosłam jak drożdzóweczka....