00:23
10.03.2019
W złości powiedziałam kiedyś o swoich planach, żeby jechać do matki. Maz kategorycznie zakazał, jakby wiedział, co możne być następstwem takiego wyjazdu. Zabrałabym dziecko i po prostu nie wróciła. Nie pozwoli za nic w świecie wyrobić córce paszportu. Nawet nie będę próbować. U teściowej remont. Mieszka z nami od kilku dni. Nie zgodziłam się na to, ale nie miałam za dużo do gadania. Mamusia wprowadziła się do salonu. Jej też nienawidzę. Teraz jeszcze wyraźniej widać jaki chory to związek. Ta kobieta doskonale widzi jak jestem traktowana i jak tylko słyszy,...

23:55
3.01.2019
Trudne pytanie, a odpowiedź nie jest jednoznaczna. Nienawidzę go, gardzę nim, czuję się przy nim jak nic nie warta szmata. A czasami potrafię ująć się honorem i patrzeć na siebie mniej krytycznie. Myśl wtedy, że to on jest dnem dna, najgorszym i najpodlejszym człowiekiem jakiego poznałam. Czasami żal mi samej siebie, a czasami myślę, że na to zasłużyłam. Innym razem dochodzę do wniosku, ze nie mam tak najgorzej, bo może faktycznie jestem, tak jak mówi nierobem i "wygodnicką". Najprościej byłoby, gdyby pewnego dnia wyszedł i nie wrócił. Ale  życie nie...

00:21
8.12.2018
Za ostatni incydent przeprosił. Oczywiście go poniosło i oczywiście to wszystko nie było prawdą. Zaczyna się. Podchody o sex. Znoszę to wszystko cały czas, a nie wiem jak zacząć zmiany. Nie chodzi o wygodę. To raczej strach i zbiory tego co zasiał mój mąż. Przez lata wpajał mi, że jestem bezwartościowa i bez niego sobie nie poradzę. Rozum wiedział, że tak nie jest, ale cała reszta uwierzyła. Wplątałam się w tak toksyczną relację i tkwię w niej jak typowa ofiara. Nawet teraz jestem strofowana, że za długo siedzę przed komputerem. Niby dla mojego dobra, ale...