Vege

17:56
19.09.2018

Czuje sie dziwnie. Tak jakbym czekal ze zaraz cos spadnie mi na leb. Jest ok, radze sobie, ale brakuje mi poczucia ze za tydzien pojde na terapie. Tak jakbym wierzyl ze ten dziennik plus terapia pomogly. A jesli nie ma ktoregos to wszystko sie rozwali i sobie nie poradze. Aga mowi zebym dal sobie kilka dni i probowal zachowac rozsadek i spokoj. Przytloczyla mnie moja decyzja. Czy zbyt nagla i drastyczna…i za szybko podjeta? A sam nie wiem… Pomyslalem sobie ze czes iej bede wypkuwal wszystko tutaj. Moze wtedy nie poczuje roznicy i sam dojde do jakichs przemyslen. Glupi nie jestem 🙂 Aga szykuje dzis na wieczor pyszna kolacje vege. Ostatnio ma zajawke na zdrowe zarcie i jemy kotlety z buraka, kotlety z ziemniaka, kotlety z soi …i kotlety cholera wie z czego. A jak tak bym chcial kotleta z miesa. Jutro chyba pojde do kfc na szybkie bylejakie miecho bo moj organizm domaga sie czegos co kiedys biegalo i wydawalo dzwieki. Nie mowie jej bo tak sie cieszy ze robi dobre i zdrowe jedzenie 🙂 zaczela chodzic na aerobik bo mowi ze troche przytyla. Ja nie widze, zapewniam ja ze jest caly czas zajebista…a ona mowi ze sie starzeje, ze jest za gruba i czuje sie ze soba zle. Ostatnio miala problem jak wszedlem kiedy prala prysznic. Jak mamy sie kochac gasi swiatlo. Moze za malo pokazuje jej jak mi sie podoba?

Czekam na kolacje vege i mysle o sexie. Mam nadzieje ze dzis nie wlaczy jej sie wstydzioch…bo wtedy czuje ze co bym nie powiedzial ona i tak zamyka sie bardziej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz