Walka trwa
Wczoraj byłam na rozmowie o pracę w agencji.. nie wniosło to nadal żadnych konkretów. Dziś dostałam telefon. Powoli coś się rusza. Jest jakiś kontakt. Cały czas wysyłam cv jak tylko widzę coś ciekawego. Otwieram oczy siedzę na ogłoszeniach. Na przerwie w pracy to samo. Sprawdzam maila. Myślę i działam jestem tak zdeterminowana jak nigdy. Plecy coraz lepiej. Wracam do formy. Przez ten tydzień nie mogę nic robić poza papierkami i innymi pierdolami muszę przynieść papier od fizjo o mojej kondycji fizycznej. Dla mnie dobrze nie muszę nic dźwigać i się przemęczać..a sorry…NIE MOGE. dobra moja. Ale jakoś się nie nudze. Co chwilę coś. Ktoś czegoś nie wie tu coś wydrukować tu się naklejki skończyły tu coś przewieść..i się kreci.
Dziś skończyłam w miarę spoko 21.30 kolacja relax kąpiel teraz zarzuce jakiś film z lampką wina. Idealnie. A od jutra wznawiamy walkę. Herosi też muszą czasem odpocząć. Dobranoc.
Dodaj komentarz