Wczoraj usnąłem na balkonie.

01:35
23.11.2019

Nie było na minusie, ale zmarzlem. Obudzila mnie dziewczyna. Ja obudzil pies drapiacy w drzwi balkonowe. Ja niczego nie slyszalem. Potem spalo mi sie dobrze. Nawalony lekami. Moze dzis znow pojde na balkon, ale ubrany. Wzielem leki, ale jestem taki skoncentrowany na tym zeby usnac, ze nie moge znowu. Psychiatra w poniedzialek. Depresji nie mam na pewno, ale muszę mieć coś na ataki paniki. Wezmę. Będę brał jak lekarz kaze i nie bede odstawial sam, bo jakos nie usmiecha mi sie powrot do tego stanu. Byle do poniedzialku.

 

1
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
parszywiec

Pora świetna na leżakowanie na balkonie 🙂 Ale jak pomaga 🙂 Moze wyprobuje, bo sam kiepsko sypiam . Bedzie dobrze. Zawsze jest.