Wiecie dlaczego nienawidziłam pscyhoterapii?
To całe pieprzenie i rozpamiętywanie przeszłości. Trwało to za długo i nie przynosiło nic prócz rozdrapywania ran. Musiałam czekać. Chyba za długo szłam jednym torem. Myślałam, że nie jest to potrzebne. Maglowałam swoje trudne dzieciństwo kilka lat, bez efektów. W końcu trafiłam do psychoterapeuty, który bardzo szybko przerobił ze mną przeszłośc i doszedł do wniosku, że czas iśc do przedu. Ruszyłam. Zrozumiałam przez te wszystkie lata mechanizm moich problemów a teraz umiem mniej więcej nim kierować. Ale wiecie co najbardziej mnie wkurza. Siedze na fejsbuku w jakiś grupach wsparcia a tam jedyne co się dzieje to użalanie. Chrzanienie głupot o tym jakim to się biednym nie jest, użalanie się i nic więcej. Nie o to chodzi. Można pisać co się czuję, że jest nam źle, ale ciągłe użalanie się i zrzucanie winy na przeszłość jest po prostu słabe. Odpowiedzialni jesteśmy MY. jedni mają trudniej inni łatwiej, ale widze, że tutaj bierzecie na klatę to, co się dzieje. Super. To mi się podoba. Witam wszystkich. Od czasu do czasu mi odwala. Wzięłam się za opisywanie tego co się ze mną dzieje. Zeby mieć jasnoć i nie zniekształcać przeszłości i żeby nie musieć gadać od nowa jak nagle moj terapeuta zechce zarabiac wiecej w Anglii 🙂 Witam wszystkich
Dodaj komentarz