Wstretne babsko oszustka
Zdenerwowalam sie dziś bardzo, bo zadzwonila do mnie Pani ktora umowic sie chciala na sobote. Koniecznie wieczorem zeby fryzura była świeża. Ok Pojechalam, ostrzyglam, uczesalam, a ona mi mowi ze nie tego się spodziewala. Przeczesalam ja znowu a fryzura wygladala dokladnie tak jak na zdjeciu ktore mi przed chwila pokazala. No i mi nie zaplacila. Poprosiłam zatem o wyjecie wszystch spinek i dodatków ktore założyłam jej na wlosy, ona nie zdjela i kazala mi wyjsc. Co mogłam zrobić?? Zadzwonić po policję i powiedzieć, że na lewo strzygłam jej włosy? Wyszłam, a po tym incydencie obiecałam sobie założyć działalność, żeby nie miec zwiazanych rak jesli taka sytuacja mialaby sie powtorzyc.
Moglabys ja znalezc w internecie i napisac jej mily komentarz na fb, ale pewnie i tak usunie.Wredne babsko i tyle, gratuluje opanowania.
Co za baba, podziwiam, że jej nie nawyzywałaś albo coś, mnie by nerwy puściły. Bardzo przykra sytuacja, współczuję.