Za mną ten minikoszmar
Pobyt u mamy był tragedią. Zostałam skrytykowana za brak starań o partnera i rodzinę, za za późna reakcję na moją ogromną nadawgę, za niechodzenie do kościoła i ateizm oraz za bezczelność, która pewnie spowodowała moją samotność i brak przyjacioł. Jak wyjeżdzałam matka stwierdziła, ze „mimo wszystko” wyglądam lepiej niz kiedykolwiek. I to mial byc komplement? O jak ja się cieszę, że z nią nie mieszkam!
Dodaj komentarz