Zaczelam malowac
Maluje twarz kobiety. Pieknej, smutnej i zamyslonej. Za jej glowa jest ocean. Taka troche abstrakcja. Chcialabym zeby ta kobieta pokazywala moje uczucia. Zeby jej twarz blagala o pomoc.
Przyjechalam ze sklepu o 12, zaczelam malowac i skonczylem przed chwila. Mam odlot. Spelnienie, zmeczenie i ogromna chec zatopienia sie w tym znowu. Uwielbiam malowac. Teraz cos zjem. Mam ciasto i orzechy. I obowiazkowo herbata… Nie mam juz dzis sily trzymac pedzla, ale nie moge doczekac sie jutra. Pomyslalam, ze jak namaluje wiecej zrobie sobie strone w internecie z moimi pracami. Dzien owocny. Chce wiecej.
Dodaj komentarz